Komu zdradzić sekret na pyszna aromatyczną kafkę ? :)
Moja ulubiona na zimowe (deszczowe :-/ ) wieczory <3
Sekretem są świeżo zmielone ziarna. Zmielone bezpośrednio przed parzeniem zachowują doskonały smak, aromat i świeżość.
A czy wiecie , że... gdy zmielimy kawę, to ona w ciągu dwóch godzin traci połowę swoich właściwości, a po 24 h pozostają z niej fusy, więc błagam nie kupujcie kawy mielonej czy rozpuszczalnej. Mielimy tyle, ile potrzeba nam w danej chwili.
Drugi sekret, to przechowywanie kawy. Powinna być w zamkniętym szczelnie pojemniku i trzymana w chłodnym miejscu.
Kolejny sekrety dobrej kafki , to woda. Używamy tylko czystej, zimnej wody. Najlepsza jest woda miękka, polecam używać filtra.
Piejmy tylko świeżo przygotowaną <3
Potrzebujemy:
* 2 łyżeczki kawy
* 1 szklankę wody
* łyżeczka ksylitolu
* plasterek imbiru
* kilka kropli cytryny
* ziarno kardamonu
* parę goździków
* szczypta: bazylii, soli himalajskiej, kurkumy i cynamonu.
Sposób przygotowania:
W rondelku emaliowanym umieścić kawę i zalać wodą, zagotować na małym ogniu.
Gdy kawa zacznie się gotować, odstawiamy rondelek z ognia i dodajemy ksylitol (kawa bez cukru jest cięższa dla wątroby), plasterek imbiru, goździki, szczyptę bazylii i soli himalajskiej, kilka kropli cytryny, po czym dodajemy szczyptę kurkumy, ziarenko kardamonu i cynamon.
Jeśli dodacie na koniec jeszcze szczyptę miłości, to będzie w ogóle cudowna :*
Ponownie stawiamy naczynie na małym ogniu i gdy zacznie bulgotać, zdejmujemy naczynie na chwilę z ognia i czekamy, tak żeby opadła pianka od wrzenia.
Proces gotowania i ściągania z ognia powtarzamy trzykrotnie.
Następnie napar wlewamy do ulubionej filiżanki.
Różne są metody parzenia kawy, ja łączę tradycyjną metodę gotowania po turecku i wg 5 przemian, ale myślę, że najważniejsza to jest radość przygotowywania kafki, z miłością i fantazją :)
Muuua
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz